Evree Magic Rose płyn micelarny - pierwsze wrażenie

Kilka dni temu wybrałam się do Rossmann po kilka niezbędnych rzeczy i tak wypatrzyłam płyn micelarny Evree z serii Magic Rose. Zachęcona tonikiem z tej serii, który używam i świetnie się sprawdza postanowiłam dać mu szansę. Od jakiegoś czasu byłam wierna Garnierowi, potem chwilę Tołpie, ale nadal szukam swojego ideału do zmywania makijażu. 




Na opakowaniu widzimy przeznaczenie dla skóry mieszanej. Płyn micelarny kupiłam aktualnie na promocji za niecałe 12 zł. ( ogólnie teraz wiele miceli jest na promocji! także spieszcie się!!! ). 
Oprócz toniku i atrakcyjnej ceny zachęciła mnie istotna informacja na odwrocie: "* składnik pochodzenia naturalnego". Nie mam zamiaru wypisywać tutaj całego INCI,  ale przede wszystkim składniki aktywne, które są zawarte w tym preparacie.

Składniki aktywne:
- Rosa Damascena Flower Water* - czyli woda różana - już na drugim miejscu w składzie, co jest wyczuwalne przez intensywny zapach! Posiada właściwości kojące, łagodzące, idealna dla wrażliwej cery.
- Glycerin* - gliceryna - silnie nawilża skórę.
- Soluble Collagen* - rozpuszczalny kolagen - działa ujędrniająco, napinająco.
- Sodium Hyaluronate - kwas hialuronowy - wiąże wodę przy powierzchni naskórka czyli działa nawilżająco.
-Aloe Barbadensis Leaf Extract* - sok, wyciąg z aloesu - działa łagodząco, nawilżająco, antybakteryjnie.
-Panthenol - pantenol - działa nawilżająco i kojąco.
- Lactic Acid - kwas mlekowy - działa nawilżająco przez zmiękczanie warstwy rogowej naskórka.
- Allantoin - alantoina - działa przeciwzapalnie, łagodząco.

Jedynie zastrzeżenia budzi w mojej ocenie zastosowanie glikolu propylenowego, w literaturze kosmetologicznej wyjaśnia się jego szkodliwe działanie, głównie podrażniające. Ale myślę, że przy tak dużej ilości substancji łagodzących w tym płynie nic nie powinno się zadziać. :)

No dobrze, skład składem, ale czy produkt spełnia swoją rolę? 

Po pierwszym użyciu miałam małe wątpliwości, ponieważ miałam na sobie makijaż od dobrych 8 godzin, i jak to bywa w upale, były to jego pozostałości. :D Natomiast do jego zmycia użyłam kilku płatków kosmetycznych i bardzo długo były brudne. Dałam mu drugą szansę i z kolejnym makijaż poradził sobie lepiej. :) Dla mnie minusem jest bardzo silny zapach, ale jeżeli ktoś lubi mocną woń wody różanej, będzie zadowolony.. 
Mam nadzieje, że jego współpraca z tonikiem Magic Rose ( który dla mnie jest cudowny), będzie idealna. Podsumowując, jestem na TAK! :)

Dajcie znać w komentarzu, jak u Was się sprawuje. :)


10 komentarzy:

  1. Zapach raczej nie dla mnie niestety ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się, zapach jest bardzo silny, wręcz duszący :(

      Usuń
  2. mam tonik ,ale z czasem zaczął mnie zapach drażnić. mam teraz inny tonik i kocham, a ten z evree leży póki co. więc nie wiem czy bym się pokusiła o płyn micelarny skoro zapach mi nie odpowiada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozumiem, zapachy to przede wszystkim sprawa indywidualna :) dziękuje za komentarz :)

      Usuń
  3. Nie stosuję żadnego makijażu, więc nie kupuje tego typu produktów :)

    http://przystanek-klodzko.pl/

    OdpowiedzUsuń
  4. niestety nie mogę kombinowac z kosmetykami ze względu na uczulenie...mam jeden swój sprawdzony

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tej firmy u mnie nie wszystko się sprawdziło ale chętnie poznałabym zapach bo zapowiada się bardzo fajnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam,faktycznie zapach trochę za mocny,ogolnie nie jest zły ale w do demakijazu oczu się już nie nada,pieczka mnie oczy.Najbardziej lubię płyn Bielendy różowy i do oczu i do twarzy opcjonalnie Garnier różowy,byl w promocji w Rossie więc na zmianę go kupiłam😊Powodzenia w blogowaniu👍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam właśnie, że niektórych piecze w oczy, natomiast ja takiego zjawiska nie zaobserwowałam. Każdy inaczej reaguje, dlatego własnie warto próbowac :) Bardzo dziękuje za komentarz i miłe słowo :) Pozdrawiam ! :)

      Usuń
  7. świetny wpis <3 chyba skuszę się na ten produkt :)

    OdpowiedzUsuń

Test lakierów hybrydowych MyLaq

Witajcie! Po długiej nieobecności przychodzę do Was z testem lakierów hybrydowych MyLaq, które miałam przyjemność testować dzięki portalo...